Czy samozatrudnienie się opłaca?

0
1347

Bardzo często głównym bądź jedynym kontrahentem osoby świeżo samozatrudnionej jest jej były pracodawca, u którego dana osoba pracowała na etacie. Taka opcja jest dla niego najkorzystniejsza, jako że zamiast odliczać jedynie część kosztów związanych z posiadaniem pracownika, może odliczyć od podatku znacznie więcej i w ten sposób sporo oszczędzić. Ponadto nie musi dawać pracownikowi urlopu wypoczynkowego czy płatnego chorobowego. Jednak jak jest w przypadku osoby samozatrudnionej? Czy dla niej również taki układ jest opłacalny?

Koszty istnieją, ale można je zoptymalizować

W przypadku samozatrudnienia wszystkie formalności i koszty przerzucane są z pracodawcy (a w zasadzie zleceniodawcy) na pracownika. Tak więc to osoba samozatrudniona jest odpowiedzialna za odprowadzanie zaliczek na podatek dochodowy i składek ZUS. Warto wspomnieć, że tak zwany „zerowy PIT dla młodych”, który zeruje podatek dochodowy w przypadku osób powyżej 26 roku życia zatrudnionych m.in. na tradycyjnym etacie, nie dotyczy prowadzenia własnej działalności.

Podatek dochodowy można jednak zoptymalizować, odliczając od podstawy opodatkowania koszty uzyskania dochodu (np. Internet, opłaty za wykorzystywane programy i inne), a w przypadku składek ZUS istnieje kilka możliwości.

Przede wszystkim nowi przedsiębiorcy na początek płacą niższe składki niż tacy z większym stażem, a istnieje także możliwość płacenia przez pewien czas zerowych składek (pod warunkiem, że nie pracujemy dla byłego pracodawcy, wykonując te same obowiązki, co wcześniej na etacie – ma to zapobiec „wypychaniu” pracowników z etatu przez pracodawców).

Więcej przydatnych porad i wskazówek biznesowych znaleźć można tutaj: http://microfirma.pl/.

Większa niezależność oznacza mniej przywilejów

Jak wspomniano na początek, pracodawca ponosi mniej kosztów w przypadku samozatrudnienia niż etatu i ma większe pole do optymalizacji podatkowej. Oznacza to, że może wypłacać nam znacznie większe wynagrodzenie niż na etacie i mimo tego wciąż wyjść „na plus”.

W praktyce umożliwia to zarabianie na samozatrudnieniu całkiem dużych sum, natomiast trzeba też pamiętać, że większa niezależność (m.in. brak obowiązku pracy w określonym miejscu, w określonych godzinach) wiąże się z mniejszą ilością przywilejów (na przykład brakiem chorobowego, chyba że opłacamy samodzielnie składkę chorobową, ale i tak będzie ono bardzo niskie w porównaniu do etatu).

Artykuł powstał we współpracy z portalem http://microfirma.pl/.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here