Nie od dziś wiadomo, że Facebook służy nie tylko do komunikowania się ze znajomymi. Ten portal społecznościowy to również znakomity kanał marketingowy. Jednak wielokrotnie, mimo że posty na Fanpage dodawane są regularnie, to firmowa strona na Facebooku nie przynosi takich korzyści, jakich się po niej spodziewaliśmy. W czym tkwi problem?
Lekceważenie fanów
Media społecznościowe służą przede wszystkim do komunikacji. W tym przypadku liczy się interakcja pomiędzy firmą a użytkownikami Facebooka, którzy mogą być jej potencjalnymi Klientami. Dlatego nie wolno ich lekceważyć. Trudno zbudować więź z odbiorcami, jeśli nie odpowiada się na ich komentarze czy wiadomości. Strzałem w kolano jest również ich blokowanie czy usuwanie negatywnych treści napisanych przez użytkowników. Konstruktywna krytyka nie jest zła, jeśli się do niej w odpowiedni sposób ustosunkujemy.
Spam
Nic tak nie denerwuje użytkowników, jak spam. Poczują się oni wówczas zirytowani i przestaną obserwować firmowy profil. Z drugiej strony liczy się regularność. Jaka dawka nowych treści będzie więc optymalna? Z pewnością na większości profilach jeden lub dwa posty dzienne wystarczą. Oczywiście muszą to być treści merytoryczne. Wpisy słabej jakości niezależnie od ilości zawsze będą odbierane negatywnie. Niekiedy więc lepiej jest nie wstawiać nic, zamiast pisać brednie lub zanudzać użytkowników treściami nic nieznaczącymi. Granica w ilości wpisów pomiędzy zbyt małą i dużą liczbą jest dość płynna. Warto więc obserwować i analizować zachowania użytkowników. Wówczas znalezienie „złotego środka” będzie znacznie prostsze.
Zachowanie dystansu
W sieci należy zachowywać dystans. Tak do siebie, jak i innych. Dlatego też warto powstrzymać się od skrajnych emocji. O ile odpowiadanie na komentarze jest czymś normalnym i wskazanym, o tyle wchodzenie w głębszą polemikę z osobami nastawionymi negatywnie nie powinno mieć miejsca. Zwłaszcza że hejterów w sieci, którzy mogą być nasłani przez konkurencję — a nawet są konkurencją — nie brakuje. Jeśli zarzuty są bezpodstawne, można pozostawić je bez reakcji.
– Wiele firm prowadzących Fanpage ma problem z odróżnieniem negatywnych komentarzy pochodzących od hejterów z konstruktywną krytyką. Jeśli negatywne komentarze są liczne, pochodzą od wielu osób i dotyczą nisko ocenianych produktów, usług czy poziomu obsługi, warto zareagować. Choćby umieszczając komentarz, że jest nam przykro i zapraszając Klienta do rozmowy na priv, gdzie zaoferować mu można jakąś rekompensatę — mówi specjalistka od reklamy w Social Media z agencji reklamowej Brandbay.pl.
Różnorodność
Facebook to portal, którego nie wolno traktować jak serwisu ogłoszeniowego. Dlatego umieszczanie tylko i wyłącznie odnośników do swojej oferty jest pozbawione większego sensu. Liczy się różnorodność. Poza klasycznymi wpisami należy zamieszczać więc też materiały video czy zdjęcia. Dobrze odbierane przez użytkowników są również wszelkiego rodzaju konkursy i inne wpisy call to action.
Podsumowanie
Wszystkie powyższe na pewno nie są wyłącznymi błędami, które popełniają osoby odpowiedzialne za prowadzenie strony firmowej na Facebooku. Jednak ich wyeliminowanie z pewnością przyczyni się do zwiększenia grona obserwujących i zbudowania wartościowej społeczności na przyzwoitym poziomie.